OFF TOP-Gadanie na bieżąco.

laniette

jaki geniusz <3

nimrod.

och, ja już nawet zapomniałam o sprawie o kżyżem xD

Majami

to oni jeszcze z tym kżyżem nie skończyli??

Mealia

hahah!!
ktoś będzie oglądał Miss??W Płocku.

Majami

a bierzesz udział? ;D
jak nie to nie będę oglądać ;ppp

Mealia

tak nisko cenisz??
mi się nawet nie będzie chciało oglądać, chcieli mnie zabrać ale mam ciekawsze rzeczy do robienia.
ale wy możecie obejrzeć chociaż dla Płocka Happy

nimrod.

kochane, nie interesowała się może któraś z Was w zeszłym roku Coke Live Music Festiwal? a jeśli tak, to kojarzy któraś, ile im zajęło zrobienie galerii festiwalu? bo czekam i czekam, a z drugiego dnia tylko 4 zdjęcia Sad (1)

Seethunder

Nie, w tamtym roku to dopiero zaczęłam się dowiadywać co to Simple Plan itp. xD

Mealia

ja na pewno nie...w tamtym roku była inną osobą

Seethunder

Tak, w tamtym roku to nie wiedziałam co to martensy. ><

Coffeepoison

Kom bak.
Ogółem ludzie, kocham Turcjęęę. Oprócz pogody, jak wiadomo powyżejczterdziestuparustopniowej, jest tam świetnie. No i młodzi Turkowie są niczego sobie. Takich dwóch mi w oko wpadło. Abstrahując od tego, że Kofi siedziała na lotnisku z opóźnionym lotem powrotnym, i cykała wszystkim ładnym chłopaczkom zdjęcia przy boardingu, niby to dokumentując wygląd samego bodrumowego lotniska. Na cóż to się człowiek przypadkiem nie natknie, noch.
Btw, tyleście napisały tych postów, że nie wiem jak przez to przebrnę c;

nimrod.

O, ja też w Turcji byłam Happy

Byłaś na jakichś wycieczkach, w Kapadocji albo Pamukkale, czy tylko pojechałaś w celu wypoczynku przy basenie/na plaży?

Majami

witaj ponownie Coffee Wink (1)

czyż lenistwo nie jest cudowne? ;D

Coffeepoison

Jest i to jak ;D
Aaa, byłam w Pamukkale, obok w Hierapolis. Hierapolis w gruncie rzeczy mi się nie podobało, ale w zasadzie to przez ten upał, w którym nie mogłam się skupić na rozpracowaniu, który głaz był czym w przeszłości, noi jak to mogło kiedyś wyglądać. A Bawełniane Tarasy były boskie, jak dla mnie rzeczywiście istny cud natury. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Chociaż trzeba chodzić było na boso i, albo mnie wbijały się niektóre skałki w stopy, albo, jak się weszło do jednego z baseników, miałam pod stopami coś a'la kisielo-budyń, patrz: tę wapienną maź. Jak się po tym chodziło, to ciśnie się na usta: o fuj. Choć w zasadzie fajnie było. Noi, nie byłam w tamtym basenie Kleopatry, nie wiem jak Ty. I w której części byłaś? c;

nimrod.

Tak, okropne było to coś wapienne. I ja się oczywiście musiałam wywrócić na tych śliskich kamieniach i miałam całe spodenki mokre, ale trudno. W Basenie Kleopatry byłam, ale nic ciekawego. Woda było okropnie ciepła i było dużo ludzi, że nie można było nawet przepłynąć, a w jednym miejscu były takie okropne kamienie, na których się prawie zabiłam.
Och, i ten gorąc straszny :/
Ale bardziej mi się podobało niż w Kapadocji... Jakoś nie mogę pojąć ekscytacji jakimiś kamiennymi grzybami. Serio.