Z podstawówki do gimnazjum

dummy

Co woleliście (nie mówię tu o nauce tylko o środowisko) podstawówkę czy gimnazjum?
Czym się różnią te dwie szkoły wg Was? :D

Dan. · Gość

gimnazjum
dzieci mnie nie lubiły w podstawówce xD ciekawe czemu nie ? wogóle głupio było, co chwile jakieś święto, dzień drzewek czy coś .. jak mieliśmy sie na kwiatki pozbierać to już był koszmar ;/ a teraz.. bez problemu dzień za dniem, fajne imprezy szkolne, fajna klasa, wszyscy się trzymają razem.. no i wogóle Wink (1)

Kitty.

fajniejszą miałam klasę w podstawówce, sama nie wiem gdzie było lepiej..

laniette

gimnazjum... chociaż nie wiem czy poziom intelektualny jest większy jak w podstawówce. No ale nie ma dzieciaków z młodszych klas na korytarzach.

Karo.

Ja nie wiem bo do 6 klasy chodzę ale się zastanawiam jak to będzie w gimnazjum?

Cadbury

Szczerze, zdecydowanie wolę liceum.

W podstawówce to było śmiesznie. Wiecznie jakieś wojny, bo wiadomo - dzieciaki to się dogadać nie umiały, no to się notorycznie o coś żarły. To już się zaczynało robić nudne.

A gimnazjum to już totalna porażka. Tak beznadziejnej klasy w życiu nie widziałam. Akurat miałam pecha trafić na klasę z przewagą dziewczyn (jak ja tego nie cierpię), i to na dodatek panienek, które świata poza makijażem, chłopakami i libacjami alkoholowymi nie widziały. Jedyne normalne osoby w tej klasie to były te, które znałam jeszcze z podstawówki. Rany, jak ja się cieszę, że to się skończyło.

W liceum jest wreszcie NORMALNIE. Mamy 24 chłopa na 10 dziewcząt, ludzie są na poziomie, trzymamy się razem i nie pamiętam, żeby kiedykolwiek doszło do jakiejś poważnej kłótni. Och, wreszcie jakaś ludzka atmosfera. :P

em-ka

ja wolę liceum najbardziej. ale jeśli mam wybierać z 2 mozliwosci to gimnazjum. zaczęłam wreszcie sie urdzilać towarzysko i zacząć życie od nowa pokazać sie z innej strony

Kotomi · Wysłany: Śro 21:46, 11 Mar 2009 Temat postu:

W podstawówce miałam zdecydowanie fajniejszą klasę, chociaż wszelkie dziwne wojny, kłótnie i doszukiwanie się wszędzie podtekstów seksualnych przez NIEKTÓRYCH nie było za inteligentne. T__T'

Ale chyba pomimo to podstawówka, fajnie było. ; D

skity

podstawówka; beztroska zabawa. w podstawówce zależało mi jeszcze na ocenach. Było sporo ludzi, nikt na siebie nie warczał itp.

gimnazjum; nie ma tylu fałszywych ludzi, mniej zabawy na pewno, a wkoło masa kujonów lata >.<

mimo wszystko wolę gimnazjum, bardziej odpowiada mi punktowy system oceniania, dwóch nauczycieli na lekcji, 20 uczniów w klasie, oraz fakt, że wychodząc z podstawówki ze średnią 5,2 nie usłyszysz 'kujon'. Nie żałuję, że wybrałam się akurat do tego, integracyjnego gimnazjum.

nimrod.

No w sumie to nie wiem...
W podstawówce lubiłam to, że mieliśmy świetną wych. i widzieliśmy się z nią codziennie, a teraz trudno złapać naszego wychowawcę.
Mieliśmy też cały czas w jednej sali, więc nie było problemu z bieganiem po szkole i szukaniem sali.
Mieliśmy na pewno w podstawówce lepszą klasę.
No ale w gimnazjum niektórzy nauczyciele są lepsi.
I jest też to wszystko lepiej zorganizowane- nauczyciele przestrzegają szczęśliwego numerka, jest już do końca roku zaplanowane, kiedy wywiadówki, kiedy dni wolne, kiedy apele, zawsze na tablicy wiszą zastępstwa...
Albo w czwartek nam mówią, że we wtorek jedziemy na wycieczkę i teraz wybierzcie jeszcze sami między sobą film i do pon. przynieście zgodę rodziców i kasę. Z jednej strony to dobrze, że nie jest to taaaakieeee wszyyyystkooo rooozlaaaazłeeee, ale z drugiej strony czasami lepiej wiedzieć wcześniej... Tak jak w podstawówce- 1 tyg. przed wycieczką było zbieranie pomiędzy.
Się rozpisałam...
Ale chyba jednak gimnazjum.

Karo.

gimnazjum- lepsza klasa, nauczyciele, normalniejsi ludzie, cisza an korytarzach, a anwet kible ;D

Unicorn Go Go

Zdecydowanie liceum. Mimo wszystkich problemów, które tu mi się nawarstwiły.

Ale jakbym miała wybierać podstawówka/gimnazjum, to podstawówka. Więcej zabawy, wolnego czasu, kiermasze świąteczne, lepiej się uczyłam, więcej ludzi lubiłam, każdy ranek nie napawał mnie wstrętem. No i nie było Świętego Ojca Dyrektora.

Darcia

Nie potrafię wybrać, miałam tą samą klasę i w podstawówce i w gimnazjum, więc nie umiem powiedzieć, że wolę to czy tamto, bo czułam się w tej klasie bardzo źle.
Natomiast teraz jestem w LO i jest świetnie. Klasa trochę rozhukana, ale za to mnie lubią, nikt nie jest dla mnie specjalnie niemiły, nauczyciele w porządku, a i teraz mniej czasu w domu poświęcam na naukę, po prostu pamiętam wszystko z lekcji.