Wasz dzień w szkole

skity

Źle nie było w sumie. O 12:40 zaczynała się lekcja, jakieś 20 minut temu przyszłam do domu.
Oprócz tego, że dostałam 10 z matmy to nic nie było. I facet z niemca przywitał nas 'witamy na zjeździe' Oo'' Wf i polak także był znośny.

dummy

lekcje od ósmej, dość luźne, przepadł j. polski co jest pozytywne xd
dwa wfy co jest na plus. ^

Herbaciarz

od ósmej, inglisz, informatyka (uau. już jesteśmy w wordzie na etapie robieniu listy!), rzecz jasna matma, pare zadań i te pe, chemija i religia. Ogółem nudy. A dzisiaj mi się dopiero przypomniało, że przez cały miesiąc mieliśmy czas na zrobienie "streszczenia" artykułu >_< i tak całe południe stracone.

Dan. · Gość

dzisiaj w autobusie dotarło do mnie jak bardzo jeszcze jesteśmy dziecinni
otwarliśmy książkę z biologii i zaczęliśmy się przewracać ze śmiechu oglądając obrazki XDDDDD

ogólnie było fajnie, najlepiej chyba na kółku z franca.. zawsze nienawidziłam tej nauczycielki.. a na kółku była jakaś taka.. inna?
reszta lekcji to tam spoko, miałam kart z fizyki, zapowiadał zwyczajną typową kartkówkę z 4 lekcji ale zapomniał dodać że ta 'kartkówka' będzie całogodzinna xdd

albo na biologii było super, jak pani pytała (ona zawsze pyta conajmniej 15 minut) a myśmy sie śmiali by chłopaki z tyłu robili falę XDDDDDDDDDD
nie no wogóle jakoś dzisiaj wstałam przed budzikiem i jakoś wszystko tak na spokojnie fajnie przeleciało

Herbaciarz

siedem lekcji, chemia - sześć plusóóóów! :D i najlepsze jest to, ze w końcu nie za jakieś głupoty jak ogórki kiszone OMG o.o - dwa wuefy, nie ćwiczyłem, mam zwolnienie do końca października :D no, jeszcze inglisz, niemiecki (iś pinda igor, i te sprawy) i wos, czyli godzina nudów, plus stara jędza, która kiedyś komuś wyrzuciła telefon z trzeciego pietra, bo przyszedł sms o.o', i jeszcze coś... o właśnie! godzina wychowawcza (pół klasy prawie spało ._.')

Karo.

ech... Padam z nóg. Sprzątanie świata (w tym przypadku wybranych ulic) i jeszcze jakaś ,,zabawa" wszystkich klas pierwszych. Na dodatek praktykantka z historii jest wredna (bo wiem chyba więcej od niej) więc jak sie zgłaszam to udaje że nie widzi mojej reki. Jedyny + to to że nie było naszej ,,ulubionej" pani z maty, która chyba myśli ze jesteśmy klasą o profilu mat-fiz, a nie językowcami.

Karo.

z dyktanda z polskeigo 4 i to tylko dlatego że dla pana moje Ś wyglądało jka małe...
5 z kartkówki z anglika i 5 z muzy!!
Do tego byłam na chórze i nawet spoko jets.

Dan. · Gość

hahah dostałam 5 z franca na kółku z francuskiego XDDD
tylko dlatego że zauważyłam że na kserówce jest 'au bord de mer' a powinno być 'au bord de la mer' loooool nie no ale miło :P

skity

18 z chemii dostałam!!11oneone, zaciesz mam.
i 8 z niemca.

@edit, zapomniałam, że to temat, w którym opowiada się o dniu w szkole, a nie o ocenach Oo''

Pierwsze wf, ale nie ćwiczyłam, szybko zleciało. Próbowałam uczyć się geografii (przy czym próbuje jest słowem kluczowym), next chemia. Zajeb łatwy temat i się dowiedziałam, że z klasówki 18 mam. Potem geografia, 12 minut kartkówki (a sorry, ona dała nam jeszcze minute gratis! wspaniałomyślna pinda wołowa), później cały czas zamulała. Fizyka-n u d a. Ah, jeszcze 3 osoby baba z gegry złapała na przerwie (tej od razu po geo) i zaprosiła na kartkówkę, bo ich nie było. Wszyscy zwyli, ale poszli (ja bym dała w dzide, ale okeeej), angol, niemiec i jeszcze jeden angol. Ogółem nic ciekawego.

skity

Nie, 5. Ale się cieszę, bo koło 3/4 klasy jest niezadowolona i poprawia.
może i ja poprawie... XDDD

Dan. · Gość

a ja nie byłam w szkole dzisiaj, przespałam właściwie cały dzień z małymi przerwami

Majami

A myśmy mieli dzisiaj otrzęsiny XDDD
Fajnie było! 2 lekcje nam przepadły, a później wciskaliśmy nauczycielom kit, że nam wychowawca powiedział, że po otrzęsinach najprawdopodobniej pójdziemy do domu i że nikt nie przyniósł książek i się nie przygotował i mieliśmy po prostu luźne lekcje! Ale my to jesteśmy klasa bAjerantów!

Dan. · Gość

po dokładnej analizie swojego planu doszłam do wniosku że w środę i czwartek mamy dokładnie identyczne lekcje (z jedną małą różnicą że zamiast plastyki w czwartek jest historia) a pozostałe 6 lekcji nie różnią się niczym, więc moje dzisiejsze zadanie polegało na mówieniu 'nie mam pracy domowej, nie było mnie wczoraj' XDD
najbardziej podobało mi sie na religii - przyszedł taki młody praktykant który dopiero pare lat temu się nawrócił, opowiadał jak się czuł kiedy egzorcysta się modlił nad nim o uwolnienie.. całkiem inaczej jak nam katecheta to opowiada tak na sucho, a co innego jak przychodzi koleś który sam to przeżył, wszyscy go słuchali z wytrzeszczonymi gałami :p
wszystkie lekcje jakoś szybko przeleciały (może to dlatego że wczoraj przespałam cały dzień i całą noc)

Herbaciarz

angielski - sprawdzian, chemiaa- było lajtowo, matma, religia - kartkówka: największy ateista w klasie a najlepsza ocena XD" -i historia -zastępstwo, nudy i pisanie notatki z książki, i jeszcze mnie obmacali, ale to tam nie ważne :D
nudy, jak zwykle

Pinkyy

Bardzo się ciesze :D

U nas, jak to u nas w 1 A. Totalny zlew na lekcjach. na dzisiaj mieliśmy zrobić maski i opowiedzieć ich historie. no i facetowi od sztuki zaczęło odwalać. xD Założył jedną maske, biegał po klasie i udawał małpe ( on jest po 40 xD ). Potem ganiał się ze mną po całej klasie bo mi zabrał moją! ;D
pan od fizyki mnie zjechał, to ja mu powiedziałam że mam na niego; raz dwa trzy ! FOCH! i że się już nie odezwe do niego! (ten to ma ok. 50-60 xD ). No i za maskę mam 10/10, z histori 10/15... dodatkowe punkty z matmy.. em. no i nie chce mi się zrobić zadania na infe Sad (2)

<