Wagary

Majami

U nas zawsze były wielkie plany, ale nigdy nie zostały one wcielone w życie...

dummy

podepptana · Wysłany: Sob 20:16, 20 Mar 2010 Temat postu:

A u nas raz wszyscy uciekli oprócz paru osób, w tym mnie. Czemu? Bo po pierwsze, w tej w szkole wszystko zawsze się musiało wydać, a po drugie to taka super nowoczesna, najlepsza szkółeczka była, że od razu zgłaszali do dyrektora i rodziców, o. A dupa, po co sobie dodatkowe problemy robić?

Karo. · Wysłany: Sob 20:24, 20 Mar 2010 Temat postu:

raczej nici z wagarów. Ostatnio chcieliśmy uciec to pewna osoba nie poszła,a jak ona ne poszła to jej (jego) ,,wierny" kolega też nie pójdzie, ajak ten nie pójdzie, to ten tez nie... No i nici... Grr.r.

toshio · Wysłany: Sob 20:26, 20 Mar 2010 Temat postu:

jezu, po prostu w drodze do szkoły skręcasz na chwilkę -.-
wtedy się pije wino w lesie XD

Coffeepoison

Nigdy nie byłam. Na popitki i imprezy to w weekendy, albo po szkole. Grzeczną dziewoją jestem, a i też u mnie w szkole nikt nie zwiewa z lekcji. No, może z religiii, no.

Majami

w tym roku byłam tylko raz. no dobra, dwa ;p ale raz to było tylko z 1 godziny więc się nie liczy ;p
ogólnie na wagary nie chodzę często, jak już idziemy to albo z kilkoma koleżankami, albo sama Wink (1)

całą klasą się nigdy jeszcze nie udało i raczej nigdy nie wyjdzie, więc nawet w to nie liczę Wink (1)

orzechowa

ja nie byłam i nie am zamiaru robić.