|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dummy
czekoladowy fralgles
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 2909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: kobieta
|
Wysłany: Pią 14:46, 31 Gru 2010 Temat postu: Chemia |
|
|
Chemia, chemia, chemia <3
osobiście bardzo lubię ten przedmiot, tak samo jak resztę przyrodniczych (fizykę, biologię) albo nawet bardziej. Bardzo ciekawy.
A wy co sądzicie o chemii?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nimrod.
Miss Murder
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: paradise city Płeć: kobieta
|
Wysłany: Pon 17:15, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Fuj fuj fuj. Ale może to przez nauczycielkę?
W każdym razie: ja się bronię, że 'jestem przecież humanistką!' (chociaż obecnie z matmy mam lepsze oceny niż z polskiego, ale ciii). Po prostu... Okej, wyuczę się o metalach, okej umiem z tego całego układu korzystać, okej wiem jak się oblicza to i to, wiem co to jest reakcja chemiczna a co to zjawisko fizyczne... Tylko potem się okazuje, że to, co na moją logikę i przemyślenia i dumania było zjawiskiem fizycznym, to jest reakcją chemiczną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seethunder
criminal zombie
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z księżyca Płeć: kobieta
|
Wysłany: Pon 20:44, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nimrod. napisał: | wiem co to jest reakcja chemiczna a co to zjawisko fizyczne... Tylko potem się okazuje, że to, co na moją logikę i przemyślenia i dumania było zjawiskiem fizycznym, to jest reakcją chemiczną. |
Haha, skąd ja to znam? ^^
Chemii w pierwszej klasie nienawidziłam, podobnie było w drugiej, ale to chyba przez to, że mieliśmy chyba tylko po jednej lekcji na tydzień i zawsze musieliśmy spieszyć się z materiałem. Ale teraz w trzeciej, mamy już po dwie godziny na tydzień i jest lepiej. Więcej rozumiem, mniej muszę uczyć się w domu, i nawet ją polubiłam, choć nie na tyle, żeby z chęcią chodzić na lekcje tego przedmiotu. Niedawno specjalnie zgłosiłam się do odpowiedzi, aby podnieść sobie ocenę, żeby wychodziła mi piątka. Dostałam z odpowiedzi -5 i średnia mi podskoczyła AŻ o 0,07 ><" I nadal średnia pasuje na cztery. ^^" No, ale to dopiero półrocze.
Ale tego co nienawidzę w chemii to doświadczenia, nigdy nie wiem co skąd się bierze itd. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unicorn Go Go
Gotycki krasnolud.
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 22:16, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
See, jak to skąd co się bierze? Rozwiniesz trochę, proszę?
Powiem, chyba dość zaskakująco, że chemia to dla mnie zdecydowanie większa pamięciówka niż biologia. Bo jest tak ,,Jak zmieszasz ten rodzaj substancji z tym to dostaniesz to. ALE... *i tu następuje 50 wyjątków*". Masakrą są dla mnie chrom i mangan - muszę się nauczyć co tworzą na jakim stopniu utlenienia, w jakim pH to tworzą, jaki to ma kolor, etc., etc. W ogóle nie znoszę tych kolorów, najchętniej poprzestałabym na siarczanie miedzi, amen. Okropna jest też budowa atomu - jeśli jeszcze nie mieliście, to zapomnijcie, że to jest tak banalne jak ,,atom składa się z protonów, neutronów i elektronów". Nie kurna. Trzeba się jeszcze nauczyć co to jest liczba główna, liczba magnetyczna, spinowa, co to są powłoki główne a co podpowłoki, o blokach w układzie okresowym i co najgorsze - o hybrydyzacji... nawet nie pamiętam czego. Jedyne co mogę z tego wyrecytować to zasada nieoznaczoności Heisenberga, bo jest taka dziwna, że aż ciekawa.
Lubiłabym chemię niesamowicie, gdybym mogła robić to wszystko 10 razy wolniej i ze zrozumieniem, a nie tylko wyrypywaniem się na blachę. I gdyby nie wisiała nade mną wizja matury. Bo np. zadania typu ,,masz trzy probówki, w których są *wstawić jakieś substancje*, rozpoznaj co jest co" są naprawdę świetną zabawą, o ile mogę sobie nad nimi posiedzieć ot tak. Albo projektowanie doświadczeń, też to bardzo lubię. Ale jak myślę o tym, że muszę to mi się odechciewa.
A jak byłam mała, chciałam być chemikiem. Nawet miałam zestaw małego chemika, i zrobiłam zieloną plamę i dziurę w kuchennym suficie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Unicorn Go Go dnia Pon 22:18, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seethunder
criminal zombie
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z księżyca Płeć: kobieta
|
Wysłany: Pon 22:39, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Unicorn Go Go napisał: | See, jak to skąd co się bierze? Rozwiniesz trochę, proszę? |
Tzn. może nie to, że nie wiem skąd co się bierze, tylko nie wiem jakie reakcje występują, np. woda mętnieje, gaszenie, spalanie, zabarwienie, utlenienie i takie pierdołki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darcia
Fioletowy baloniarz.
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gdańsk Płeć: kobieta
|
Wysłany: Nie 17:51, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
W gimnazjum nienawidziłam, bo miałam kobietę, która strasznie słabo tłumaczyłam.
Teraz jestem w LO, w tej samej szkole (jestem w zespole szkół, mam tu wszystko od przedszkola do LO włącznie) i płaczę za chemiczką z gimnazjum. Naprawdę. Niby ta, która uczy mnie teraz, wykłada wszystko tak, że pamiętam dużo z lekcji, ale co z tego? U niej się chyba NIE DA wyjść na tróję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafał
Przeterminowane pepsi.
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: facet
|
Wysłany: Czw 22:52, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam. Oprócz niemca i matmy, to mój ulubiony przedmiot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karo.
You know you love me
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Hogwart ;P Płeć: kobieta
|
Wysłany: Wto 10:00, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
nimrod. napisał: | Fuj fuj fuj. Ale może to przez nauczycielkę?
W każdym razie: ja się bronię, że 'jestem przecież humanistką!' (chociaż obecnie z matmy mam lepsze oceny niż z polskiego, ale ciii). Po prostu... Okej, wyuczę się o metalach, okej umiem z tego całego układu korzystać, okej wiem jak się oblicza to i to, wiem co to jest reakcja chemiczna a co to zjawisko fizyczne... |
ja tez to znam ^^
no właśnie, niby wiem ale jakoś tak... nie wiem jak to powiedzieć, mam jedną chemie w tygodniu i za bardzo jej nie znam. nawet nie wiem, cyz ją lubię, czy nie (lubię jedynie doświadczenia) xd umiem, mam 4 i 5 ale mój stosunek do niej jest całkowicie obojętny.
przeraża mnie tylko mysl, ze idąc na medycynę, musze iść na biol-chem... ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|