True Blood

laniette

Serial rozpoczyna się 2 lata po wynalezieniu przez japońską firmę syntetycznej, sztucznej krwi, która przyczyniła się do "ujawnienia się" wampirów. Posiadając substytut pożywienia postanawiają współistnieć z ludźmi w pokoju. Po stronach obu gatunków znajdują się zwolennicy i przeciwnicy tej koegzystencji. Sprawy komplikuje odwieczna żądza krwi wampirów oraz fakt, że krew wampirów ma na ludzi niezwykły wpływ – leczy ich rany oraz wyostrza zmysły, ale jednocześnie silnie uzależnia.

Główną postacią serii jest Sookie Stackhouse (Anna Paquin), kelnerka posiadająca dar czytania ludzkich myśli. Zdolności swe traktuje jako przekleństwo, więc z chwilą pojawienia się w jej życiu Billa (Stephen Moyer), 173-letniego wampira, którego myśli nie potrafi odczytać jest nim oczarowana. Bill również dostrzega w Sookie istotę przewyższającą rodzaj ludzki i stara się ją lepiej poznać.

Związek ten nie podoba się zarówno znajomym Sookie jak i towarzyszom z gatunku Billa. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy w miasteczku zaczynają ginąć kobiety...

Po przeczytaniu książki stwierdziłam, że fajnie byłoby obejrzeć. Jest spoko, nie kojarzyć ze zmierzchem bo to zupełnie inna sprawa jest. Przez cały 1 sezon denerwowały mnie zęby aktorki grającej Sookie. Wiem, mam dziwne problemy. Nie no spoko było. Właśnie skończyłam 1 sezon

Karo.

coś mi się o uszka obiło. mam zamiar obejrzeć... ale plis na pewno nie jest w stylu zmierzchu itp itd?

skity

Na pewno. : )
Oglądałam chyba trzy czy cztery odcinki, ale jakoś bez większego zaangażowania. Jeśli chodzi o wampirze seriale, to wolę Moonlight.

monster under bed.

Pierwszy sezon - MIODZIO!
Drugi bez rewelacji. Obejrzałam z siedem odcinków i stwierdziłam, że mam dość już.

Majami

nie podoba mi się wizualnie ta główna bohaterka i ogólnie wydaje mi się jakiś taki zbyt przesadzony ten serial, tak więc już nie oglądam Happy

nimrod.

Wzięłam się teraz za pierwszy sezon, oglądnęłam 4 odcinki, ale potem przyszła instytucja-której-nazwy-nie-wolno-wymawiać i jakoś nie było czasu.

Coffeepoison

Słyszałam kiedyś tę nazwę. I zawsze chciałam zobaczyć co to, ale nie znalazłam tyle wolnego czasu.

laniette

Stwierdziłam właśnie, że pierwszy sezon najlepszy nie był, ale drugi to czad normalnie ; D

nimrod.

Zakochałam się. Och i ach to jest cudowne! Przeczytałam też pierwszą książkę, ale chcę więcej. I ta wejściowa piosenka, że tak to ujmę... Och <3

laniette

czołówka jest oh, ah i uh i wgl oh ah. Z książek przeczytałam dopiero 2 części bo nie chcę wszystkiego przeczytać tak hops. A serial jest taki mega, i wgl podoba mi się, że skoro wampiry mają być piękne, to są. Te wszystkie kobiety i faceci są tam taacy wampirzo fantastyczni.

Mealia

Obejrzałam prawie 3 sezony(mam zamiar skończyć przez ten tydzień wszystko)...Ogółem serial rewelacja.Jest taki,taki inny.Żadnego lania wody.I jak na razie Eric zajął moje serce.HAHAH

Seethunder

Jakoś nazwa mnie odstrasza trochę, ale gdy wszystkie "must-watch" seriale obejrzę to za niego też pewnie się wezmę. :P

Mealia

w ogóle ja też nie byłam przekonana do końca by obejrzeć ten serial...myślałam że to taki drugi zmierzch...o bardzo się pomyliłam,bardzo!!